wtorek, 22 lutego 2011

100 Najbardziej Zajebistych Kawałków Gitarowych Wszech Czasów cz. 4

70. Dierks Bentley - What Was I Thinking?
Południowe klimaty, fajny bluegrass. Idealny kawałek na tematy damsko - męskie!


69. Big & Rich - Save A Horse, Ride A Cowboy
Znów południe. Tym razem nominalnie bardziej country. Świetna gitara i kolejna odsłona muzyki do dymania. 


68. Sex Pistols - God Save The Queen
Klasyka brytyjskiego punka. Boski tekst i gitara do rzeczy. Chciałbym, żeby kiedyś ktoś tak przerobił Mazurka, ale nie doczekam się tego, bo ludzie za bardzo się boją, że do pierdla za to pójdą.


67. Black Label Society - Stillborn
Kapela Zakka Wilde'a. Jak wiadomo to gitarzysta. Podobno nawet dobry. Ostatnio znany z rozwodu z Ozzy'm.


66. Th' Legendary Shack Shakers - Where's The Devil?
Kapela mocno eksperymentująca z różnymi stylami, ogólnie kręcąca się wokół południowych Apallachów. Różne psychobilly, rockabilly, hillbilly i inne billy. Stephen King podobno stwierdził, że to jeden z najbardziej niepokojących zespołów obecnych na scenie. Tacy bardziej przerażający krewni Jace'a Everetta.


65. R. L. Burnside - Let My Baby Ride
Nieżyjący już długoletni bluesman, znany z tego, że robił różne bluesowe remixy. Załapał się nawet na ścieżkę dźwiękową do Rodziny Soprano. W tym kawałku po prostu odlotowa gitara. Jam aż miło.


64. Steppenwolf - Born To Be Wild
Absolutny klasyk, wszyscy wiedzą, że tu po raz pierwszy pojawiło się wyrażenie 'Heavy Metal'. Jeden z najlepszych utworów późnych lat 60. Chyba nie ma co więcej paplać?


63. Howlin Wolf - Smokestack Lightning
Wielki, nawiedzony i charyzmatyczny czarnoskóry bluesman, który skopał dupę Muddy Watersowi. Absolutna perła katalogu Chess i klasyka elektrycznego bluesa.


62. The Clash - London Calling
I znów klasyk. Jak magnes żeliwo!


61. Faith No More - Epic
Kolejna odsłona twórczości Mike'a Pattona. Stare, ale jare. Bardzo eksperymentalna sprawa, podobnie jak cały album. Potem już FNM robił się mniej ciekawy, bo wyjebli Jim'a Martina, czyli gitarzystę. Podobno był zbyt metalowy...

8 komentarzy:

  1. Myślałem, że Steppenwolf będzie trochę wyżej na liście

    OdpowiedzUsuń
  2. Indyk tez myslal i zdechl :P Wyzej jest taki tlum mistzostwa, ze sie nie dalo tam steppenwolf wcisnac.

    OdpowiedzUsuń
  3. No ja się nie mogę doczekać na te wyższe pozycje - ciekawość mnie zżera co tam będzie. Pewnie znów będę miała problemy to znaleźć :P

    OdpowiedzUsuń
  4. No, mnie się tam Evidence podoba..

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie tez sie podoba ale jest bez pazura i jakies takie troche cieple. Epic daje czadu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie bez pazura, tylko velvet claw...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przemawia to do mnie niestety.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bo ty taki grubo ciosany - zaraz Mommy, can I go out and kill tonight, albo kibole. A soft and strong and very long też ma swoje uroki.

    OdpowiedzUsuń