niedziela, 27 lutego 2011

100 Najbardziej Zajebistych Kawałków Gitarowych Wszech Czasów cz. 8

30. Chuck Berry - Johnny B. Goode
Absolutny mistrz gitary, facet, który dla białych wynalazł Rock N' Roll. Ten utwór poleciał nawet w kosmos, jako przykład ziemskiej muzyki!


29. Dire Straits - Money For Nothing
Mark Knopfler wielkim gitarzystą był, każdy to wie. Ten utwór wyzwala jakąś dziwną energię i nastraja do zabawy. Poza tym, kto nie kocha gitary z wajchą?


28. Guns N' Roses - Paradise City
Kompletne zaprzeczenie stylu tzw. Hair Bands, które rozpleniły się w tamtym okresie. Mocne, z pazurem i pierdolnięciem, do tego rewelacyjna gitara Slasha! Absolutne mistrzostwo rozrywki!


27. White Zombie - Thunder Kiss 65
Trudno wybiera się najlepszy utwór White Zombie, bo po prostu White Zombie jest zajebiste. Mam wrażenie, że trzeba ich rozpatrywać jako całość. Tak czy siak, padło na to.

26. KLF - America: What Time Is Love?
O KLF pisałem jakiś czas temu. Ten konkretny utwór według mnie jest tryumfem chaosu. Słucha się go tak, jakby się uczestniczyło w totalnie niekontrolowanej imprezie, przez co jest tak wysoko! No i do tego riff z Ace Of Spades - panowie Drummond i Cauty byli mistrzami muzycznego złodziejstwa. No i ten nieśmiertelny murzyn w sztormiaku...

25. Down - Stone The Crow
Znów południowy metal - tym razem w wydaniu supergrupy, składającej się z Phila Anselmo ( eks Pantera), Peppera Keenana (Corrosion Of Conformity), Kirka Windstein'a (Crowbar), Rexa Browna ( też eks Pantera) oraz Jimmy'ego Bowera (Crowbar). Zestaw dość ciekawy, więc i muzyka interesująca. Gorąco polecam, jeśli ktoś ich jeszcze nie zna.


24. Clutch - Ghost
Mistrzowski utwór genialnej, acz mało znanej kapeli. Laboratoryjna próbka tego, czym jest muzyka rockowa. Potężny wokal Neila Fallona stanowi jakieś 50% zajebistości tej kapeli. Można go także usłyszeć w innym zespole - The Company Band.


23. Tool - Sober
Flagowy projekt Maynarda James'a Keenana. Mocno alternatywna metalowa kapela, dające do myślenia (wręcz momentami ryjące banię) teksty, po prostu geniusz, nieważne, że spaczony. Wśród tak błyskotliwej dyskografii ciężko wybrać jeden utwór, ale w końcu postawiłem na ten. Małe post scriptum - nie polecam oglądania ich teledysków w większych dawkach na raz, szczególnie po zażyciu środków psychoaktywnych - grozi długotrwałym stanem introspektywnej katatonii.


22. Alice In Chains - Rooster
Moim zdaniem najlepsze, co wyszło z Seattle. Nirvana nie dorastała im do pięt! Fanatycznym miłośnikom Kurta Cobain'a dedykuję zajebiście śmierdzącego pierda, który mi właśnie na wspomnienie kombajna umknął.


21. Corrosion Of Conformity - Albatross
Tych gości trochę trudno sklasyfikować, bo bujają się między kilkoma stylami, między innymi stoner metal, hardcore czy thrash. Co tu dużo mówić - są świetni!

3 komentarze:

  1. Japierdykam!!! To co jest wyżej?! Najlepsze (najleprze) kawałki juz chyba były. Jeśli Albatross jest na 22, a Ghost (utwór, który powinien być umieszczony w kapsule czasu dla alienów w kategorii muzyka rockowa) na 24, podczas gdy Stone the Crow na 25 - to boję się o pierwszą dziesiątkę!!!Qwa - Rooster!! - sztandarowy utwór AIC na 22! Mam nadzieję, że pierwsza dziesiątka wy...bie nas w kosmos. I hope you live up to the expectations.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, ze wypizgane utwory juz sa, ale dla mnie pierwsze 30 kawalkow to juz totalna zajebioza, ktora powinna byc w pierwszej 10, tylko ze sie nie da, no bo jest ich 30...

    OdpowiedzUsuń
  3. Chuck Berry na miejscu 30... Na mojej liście to była pierwsza trójka. Przecież to jest piosenka, która definiuje rock 'n' rolla. Ten utwór nie tylko poleciał w kosmos, ale także zagrał go Marty McFly na pamiętnej imprezie studniówkowej. Co więcej, poleci również na moim weselu. Każdy, kto gra na gitarze elektrycznej, musi umieć to zagrać. Absolutny klasyk, standard muzyczny, w dodatku daje czadu jak mało co, dlaczego zatem tak nisko?

    Przy Dire Straits (popraw nazwę, bo w oczy kole!) dałbym bardziej oklepane ale IMO lepsze Sultans Of Swing. Więcej komentarzy jak wrócę do domu...

    OdpowiedzUsuń